Himalaje kojarzą się najczęściej z ośnieżonymi wysokimi szczytami, które zdobywają tylko doświadczeni wspinacze. Ale niżej – w dolinach oddzielonych od siebie górskimi grzbietami w wioskach i osadach pasterskich żyją mieszkańcy Himalajów. Wiele z tych dolin łączą od stuleci szlaki karawanowe biegnące przez wysokie przełęcze. Dzisiaj wiele z nich stało się trasami trekkingowymi, które przemierzają turyści.
Od 25 lat wędruję po Himalajach jako przewodnik trekkingowy. Na urlop też wybieram Himalaje, wtedy często wędruję z mężem, czasem solo – raczej z lokalnymi przewodnikami niż samotnie. Najbardziej cenię sobie spotkania i rozmowy z ludźmi spotkanymi na szlaku: mieszkańcami, pielgrzymami, turystami. Lubię biwaki w namiotach, przekraczanie potoków, pokonywanie trudności. Wiele razy spędzałam dwa lub trzy letnie miesiące w indyjskiej części Himalajów. O jednym z takich górskich sezonów – obfitującym w rozmaite przygody lecie 2015, które spędziłam w Ladakhu, Zanskarze, Kaszmirze, Kinnaurze i Spiti – opowiem podczas naszego spotkania.
Himalaje kojarzą się najczęściej z ośnieżonymi wysokimi szczytami, które zdobywają tylko doświadczeni wspinacze. Ale niżej – w dolinach oddzielonych od siebie górskimi grzbietami w wioskach i osadach pasterskich żyją mieszkańcy Himalajów. Wiele z tych dolin łączą od stuleci szlaki karawanowe biegnące przez wysokie przełęcze. Dzisiaj wiele z nich stało się trasami trekkingowymi, które przemierzają turyści.
Od 25 lat wędruję po Himalajach jako przewodnik trekkingowy. Na urlop też wybieram Himalaje, wtedy często wędruję z mężem, czasem solo – raczej z lokalnymi przewodnikami niż samotnie. Najbardziej cenię sobie spotkania i rozmowy z ludźmi spotkanymi na szlaku: mieszkańcami, pielgrzymami, turystami. Lubię biwaki w namiotach, przekraczanie potoków, pokonywanie trudności. Wiele razy spędzałam dwa lub trzy letnie miesiące w indyjskiej części Himalajów. O jednym z takich górskich sezonów – obfitującym w rozmaite przygody lecie 2015, które spędziłam w Ladakhu, Zanskarze, Kaszmirze, Kinnaurze i Spiti – opowiem podczas naszego spotkania.